środa, 21 września 2011

Pozycja do spania nr 187 - opis i zastosowanie

Brzmi ona - spędzić noc poza domem. Na czym? Na łażeniu po mieście z kumplami, spacerze z dziewczyną, imprezie, pochlej party, czy po prostu zabijając czas, zwiedzając nowe okolice. O ile nowa okolica, to nieznana dzielnica, przyda się gaz pieprzowy, lub pokaźny, ostry nóż. TYLKO do obrony, w razie jakby coś. Czemu o tym piszę? Zawsze mam gaz w kieszeni, razem z ręką. Nie przydał mi się jeszcze, ale przezorny... sami wiecie :D

Co można na mieście robić? W poznaniu - nie wiem. Gdzieś można iść na kręgle, bilard, albo piwo (żadne z nich się nie wyklucza do "zaliczenia" jednej nocy :D). Zauważyłem ciekawą rzecz. Żaden z moich znajomych nie wsiądzie za kierownicę po piwie. Czemu ciekawa to rzecz? Abo podobno to właśnie w poznaniu jest najwięcej kierowców na podwójnym gazie. Zastanawiające...

Kolejna rzecz, która można zaobserwować nocą. Oprócz widoków (które są wręcz zaj...te) jest kompletna cisza (przerywana kursującymi co 30 min tramwajami i od czasu do czasu przejeżdżającym autem). I to w mieście. Zawsze sobie wyobrażałem, że w sporym mieście zawsze jest gwarno. Ale nie jest. Nawet, na ulicy (o ironio) Gwarnej jest cicho. Czyżbym miał aż tak zaburzone poczucie świata?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz