piątek, 16 września 2011

Pozycja do spania nr 112 - opis i zastosowanie

Wbrew tytułowi, nie będę opisywał "jak spać, żeby się wyspać". Chodzi raczej o niemożność trafienia w objęcia Morfeusza, choćby się tego chciało. Mieliście tak kiedyś? Ciężki dzień przed wami, wiecie, że musicie się wyspać, żeby być kolejnego dnia do życia. A tu nic, spać się nie chce, żadna pozycja nie pomaga. Powód? Są różne, ciężko któryś generalizować jako "na pewno to", bo tego nigdy nie wiadomo. Mogą to być emocje wywołane tego dnia, jakiś nierozwiązany, ale palący problem lub też... energia nie będąca "na rezerwie". W sensie jakiś niedawno używany wspomagaczo - pobudzacz, jak wieczorna kawa, czy red bulle. Z tym nie wygrasz. Można użyć czegoś na zmulenie - papieros, ćwiczenia wysiłkowe, czy inne środki powodujące senność. Ale czy warto? Zależne od sytuacji. Bo jeżeli mamy spać jakieś 2-3 godziny - lepiej zarwać nockę, wychylić mocną kawę i jedziemy z kolejnym dniem. O ile nie robimy tak zbyt często, wyjdzie nam to nawet na dobre, ale jeśli przesadzimy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz