niedziela, 25 marca 2012

Schrzaniłem...

Ehh... schrzaniłem ważną dla mnie rzecz. Przyznaję się, wina jest bezapelacyjnie moja. Zawiodłem KOGOŚ. KOGOŚ dla mnie na swój sposób ważnego, co w tym przypadku jest akurat dziwne. Nie będę się rozpisywał na temat, KTO to dokładnie jest. Ważne jest to, że przez mój błąd zraniłem, i to bardzo. Chciałem, by ów KTOŚ poczuł się wyjątkowo, jednak nagięcie pewnego faktu nie było dobrym pomysłem. I cóż mi z tego przyszło? Nic dobrego, same złe rzeczy. Ehh, chyba czas nauczyć się przewidywać skutki tak, jak trzeba, a nie tak jak tylko mi się wydaje...

2 komentarze:

  1. To niesłychane jak szybko człowiek potrafi przywiązać się do innego człowieka i jak bardzo może uzależnić z nim jakże ważne, życiowe. Ludzką rzeczą jest popełniać błędy. Istotną rzeczą jest nauczyć się je wybaczać. Tylko co to konkretnie znaczy? Zapomnieć? Istota ludzka została obdarowana przez naturę w mały "twardy" dysk, który jak pamięć Flash, zostaje wymazany nadpisującymi się nowymi danymi. Niestety czasem dane z dysku udaje się odzyskać... Może w tym przypadku będzie inaczej. Może jednak ten zraniony "twardy dysk" obroni się przed próbą odzyskania danych, bo te nowe wydarzenia będą miały większą wartość niż głupi błąd z przeszłości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno małe Q.
      Piszesz:"Ehh, chyba czas nauczyć się przewidywać skutki tak, jak trzeba, a nie tak jak tylko mi się wydaje... "

      A wydawało Ci się, że jaki to mogło mieć finał?

      Usuń